DO PRZEPISU POTRZEBUJEMY :
- 1 szkl. quinoa
- 2 szkl . wody
- odrobine soli
- 1 zolta papryka
- 1 pomaranczowa papryka
- 1 duzy ogorek (lub 5 malych )
- 20 -25 pomidorkow koktajlowych
- 1 srednia cebula czerwona
- 0,5 szkl. oliwek zielonych
- 0,5 szkl. oliwek czarnych
- szczypiorek
- ok.0,75 szkl. pokruszonego sera feta
- 2 duze garsci salaty aragula ( jesli mamy )
- 8 rzodkiewek ( jesli mamy w ogrodku )
- 1 puszka drobnej czarnej fasolki ( opcja dla tych co lubia )
SOS DO SALATKI :
- 0,25 szkl. oliwy z pestek winogron (lub oliwy z oliwek )
- 12 lisci swiezej bazylii
- 10 listkow swiezej miety
- 3 zabki czosnku
- sol , pieprz
WARZYWA :)
SER FETA .
Instrukcja jak ugotowac quinoa we wpisie z 29 lipca 2012
http://smakikasi.blogspot.com/
Nastepnie wszystkie warzywa kroimy na drewnianej desce w kawalki o wielkosci , ktore odpowiadaja nam najlepiej ;)
Kroimy ogorka ...
A nastepnie papryke , szczypiorek , cebule . Pomidorki przekraiwujemy na pol . Oliwki mozemy wrzucic w calosci badz pokroic . Ja lubie jak sa przekrojone na pol :)
Warzywa laczymy z wczesniej ugotowana i przestudzona quinoa .
Nastepnie dodajemy salate aragule i drobimy nasza fete . Jesli feta , ktorej uzywamy ma konsystencje bardziej kremowa niz moja , to staramy sie pokroic ja w kostke i polaczyc delikatnie z reszta salatki .
Delikatnie mieszamy .
Przygotowujemy sos .
Listki bazyli zwijamy w rulonik i kroimy w cieniutkie paseczki .
To samo robimy z listkami miety . O mamo , jaki zapach ... Mmmmm ....
Wyciskamy lub drobniutko siekamy zabki czosnku .
Laczymy wszystko razem w szklanej miseczce z oliwa. I tu UWAGA ! Napisalam , ze do sosu nalezy dodac odrobine soli i pieprzu . Wazne jest , zeby byla to rzeczywiscie odrobina . Sos jest bardzo aromatyczny ze wzgledu na swieze ziola i czosnek . Dodanie zbyt duzej ilosci soli spowoduje , ze :
1 . warzywa zmiekna pod wplywem soli , utraca duza czesc witamin i nie bedzie mozna salatki przechowac do nastepnego dnia :(
2 . bedzie po prostu niesmaczna .
Proponuje salatke dosalac w miare potrzeby na talerzu :)
Sos wylewamy na salatke i calosc ostroznie mieszamy .
Odkladamy czesc salatki do oddzielnej salaterki ....
Do reszty dodajemy fasolke z puszki ( odcedzona i wyplukana ) .
Jest to wersja dla tych rodzin , w ktorej jedni fasoli nie znosza , a drudzy wrecz przeciwnie :) Dodanie fasolki sprawia , ze posilek jest jeszcze bardziej wartosciowy , bo wzbogacony o dodatkowe zrodlo bialka .
Salatka jest nie tylka pyszna , ale ze wzgledu na rozmaitosc kolorow niezwykle atrakcyjna dla oczu .
Moje slowo ;)
SMACZNEGO !