Meksykanska kuchnia ... Jedna z moich ulubionych ... Absolutnie nie jestem ekspertem , ale czasem probuje cos tam "ukrecic" . Dzis nieskomplikowane , ale absolutnie smakowite danie - salsa ...
Ta ponizej to salsa kowbojska - tak sie nazywa . Glownym skladnikiem oprocz tradycyjnych skladnikow salsy (pomidory, rozne rodzaje papryk , cebula itp) jest czarna fasola i kukurydza .
Salse mozna jesc z pieczywem zapiekanym serem , jako dodatek do mies , ryb itp. :)
Najlepiej smakuje jednak jako dodatek do tradycyjnych meksykanskich czipsow a'la tortilla .
kiedys opowiem jak mozna je zrobic samemu .
A dzis ... Fiesta , fiesta ;)))))
DO SALSY POTRZEBUJEMY :
- 2 duze dojrzale pomidory lub 2 szkl. malutkich pomidorkow
- 2 nieduze papryki zielone (moze byc jedna zolta)
- 1 srednia cebula czerwona
- 1 dojrzale avocado
- 3 lyzki posiekanych lisci cilantro ( kolendra )
- puszka drobnej fasolki czarnej
- kukurydza z 2 ugrilowanych kolb lub kukurydza z puszki
- sok z polowki cytryny (najlepiej limonki )
- 2 lyzki oliwy
- wycisniety zabek czosnku
- odrobine soli
WYKONANIE :
Przygotowujemy nasz skladniki . Poniewaz lubie jak jedzenie jest kolorowe , uzywam papryki zielonej (ma bardzo charakterystyczny smak potrzebny do naszej salsy ) jak i zoltej (piekny sloneczny kolor ) . Kukurydze na kolbie mozna bardzo szybko ugrilowac ( 10 - 15 min ).
Podobny efekt otrzymamy jesli wczesniej oplukana kukurydze z puszki obsmazymy na niewielkiej ilosci oliwy na patelni . Ja w moim przepisie uzylam mrozonej , grillowanej kukurydzy ;)))
Wykonanie jest bardzo proste . na poczatek kroimy pomidory . Jesli sa to pomidory koktajlowe (cherry) kroimy je na cwiartki . Zwykle pomidory kroimy w kostke .
Nastepnie kroimy papryke . W paski , a potek kosteczke .
Szatkujemy czerwona cebule . Skladniki umieszczamy kolejno w szklanej misce .
Wyglada pieknie ...
Nastepnie szatkujemy drobno nasze cilantro . Cilantro nazywane jest inaczej koriander . W kuchni meksykanskiej stosuje sie jego listki do wielu potraw. Przyznam , ze moje poczatkowe doswiadczenie z cilantro nie bylo mile . Sprobowalam jego lisci i ...az mnie strzachnelo .
"Nigdy nie wezme tego do ust " - pomyslalam . Hmmm... Tak bylo dopoki nie sprobowalam go wkomponowanego w inne dania . Z jakiegos powodu samo nie smakuje ciekawie , natomiast w potrawach takich jak - salsa , enchilada , kurczakowa fajita - wow !!! Nie wyobrazam sobie by moglo go zabraknac . Budzi skrajne emocje - albo sie go kocha albo nienawidzi . Ja cilantro uwielbiam .
Dlatego dajcie mu szanse , posiejcie w ogrodzie i sprobujcie :)
Tak wiec sztkujemy nasze cilantro , otwieramy puszke z fasolka . Pluczemy dokladnie pod bierzaca woda . To wazne poniewaz warzywa z puszki zawieraja dosc sporo soli . Plukanie ich zapobiega nadmiernemu spozyciu soli . Obydwa skladniki dodajemy do salsy .
Nastepnie dodajemy sok z polowy limonki , kukurydze i na koncu pokrojone avocado .
Do 3 lyzek oliwy wyciskamy zabek czosnku , dodajemy szczypte soli .
Calosc dokladnie mieszamy .
Ja najbardziej lubie zajadac te salse z kukurydzianymi chipsami tortilla :)
Dobrze jest jesli salse przed spozyciem wlozymy do lodowki na ok.3 - 4h . Skladniki sie "przegryza" i mozna jesc.
Jesli ktos lubi dania pikantne z powodzeniem mozna dodac kilka kropel sosu tabasco lub innego "dopalacza" :))))))
Salse mozna przechowywac w lodowce do 3 - 4 dni. Gwarantuje wam jednak , ze raczej nie dotrwa do nastepnego popoludnia . ;))))))
Jak zwykle SMACZNEGO :)
niedziela, 27 maja 2012
czwartek, 24 maja 2012
Lasagne z cukinii
Uwielbiam lasagne :) Kto nie lubi , prawda ? Latem , kiedy swieze warzywa sa ogolnie dostepne , bardzo chetnie i dosc czesto pieke lasagne , w ktorej zamiast makaronu uzywam cukinii. Oprocz cukinii mozemy z rownym powodzeniem zastosowac baklazana lub patisona.
Poniewaz nie wszyscy w mojej rodzinie sa tak oddanymi fanami baklazana jak ja , dzis gotujemy z cukinia :)))))
DO PRZEPISU POTRZEBUJEMY :
- 3-4 nieduze cukinie
- 250 g miesa mielonego z indyka (lub kury , lub wolowego )
- 500 g sera ricota
- puszka krojonych pomidorow (500 g) lub sosu pomidorowego
- 1 lyzeczka koncentratu pomidorowego
- 2 szkl startego sera mozarella i parmezan
- 1 cebula
- 4 pieczarki
- 2 lodygi selera naciowego
- 2 lyzeczki suszonej bazylii
- 2 lyzeczki suszonego oregano
- 1 lyzeczka mielonej slodkiej papryki
- 2 lyzeczki posiekanej natki pietruszki
- sol , pieprz
- oliwa
WYKONANIE :
Pieczarki , cebule i seler kroimy w dosc drobna kostke .
Wrzucamy nasze warzywa na rozgrzany tluszcz . Delikatnie solimy i pieprzymy i pozwalamy im dusic sie ok.5 min. co jakis czas mieszajac .
Kiedy cebulka lekko sie zeszkli , na patelnie "dorzucamy" mielone mieso z indyka .
Teraz nalezy przypilnowac aby mieso "rozdzielilo sie". W tym celu nalezy mieso mieszac podczas smazenia , na wolnym ogniu. Uzywamy do tego drewnianej lyzki lub lopatki. "Rozdzielamy" mieso.
Podczas gdy mieso sie smazy , do blendera wrzucamy nasze pomidory z puszki i miksujemy. Nie musimy tego robic jesli uzywamy nasz ulubiony sos pomidorowy marinara .
Zmiksowane pomidory lub sos dodajemy do podsmazonego miesa .
Dodajemy koncentrat , bazylie , oregano , papryke . Dosalamy i dopieprzamy do smaku .
Sos powinien sie dusic ok.15 minut .
Ten czas wykorzystujemy na przygotowanie cukinii .
Cukinie myjemy , obieramy cieniutko i kroimy wzdluz na grubosc ok. 0,5cm :)
Nastepnie przygotowujemy patelnie . Rozgrzewamy ja i na jak najmniejszej ilosci oliwy rumienimy szybciutko nasze paski cukinii z obu stron :)
Starajmy sie piec na jak najmniejszej ilosci oliwy.Cukinia nie musi nam sie calkowicie usmazyc do miekkosci .
Chodzi o to by sie zarumienila :)
Nastepnie zdejmujemy z patelni i ukladamy na talezu z recznikiem papierowym , ktory wchlonie niepotrzebny tluszcz .
Jesli uwazamy , ze cukinia jest zbyt "tlusta" - bierzemy recznik papierowy i delikatnie dociskamy zbierajac w ten sposob nadmiar tluszczu .
Po usmazeniu cukini jest czas by dokonczyc sos. Dodajemy natke pietruszki probujemy czy nie jest zbyt malo slony. dodajemy sol i pieprz w razie potrzeby .
W prostokatnym naczyniu zaroodpornym ukladamy warstwami nasza lasagne.
Na poczatek smarujemy warstwe sera ricota .
Nastepnie ukladamy cukinie :)
Przykrywamy sosem pomidorowo - miesnym i posypujemy serem .
Nastepnie staramy sie nalozyc ser ricota ( nie musimy nakladac rownomiernej warstwy - ser podczas pieczenia sam sie "ulozy") i cukinie . Druga warstwe ukladam w poprzek pierwszej warstwy. Pozwala to pozniej na latwiejsze krojenie i nakladanie jej na talerze .
Znowu sos... I ser ......
Itd ..... Itd ...... az do wykoncznia skladnikow ...
Na koniec przykrywamy lasagne warstwa sera .
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp.220 stopni na ok 1h.
Bez termoobiegu .
Po godzinie wyjmujemy CUDO :))))
Nakladamy na teleze i ....Smacznego :)
A tak wyglada lasagne na drugi dzien. mozemy ja podgrzac lub po prostu zjesc na zimno .
Poniewaz nie wszyscy w mojej rodzinie sa tak oddanymi fanami baklazana jak ja , dzis gotujemy z cukinia :)))))
DO PRZEPISU POTRZEBUJEMY :
- 3-4 nieduze cukinie
- 250 g miesa mielonego z indyka (lub kury , lub wolowego )
- 500 g sera ricota
- puszka krojonych pomidorow (500 g) lub sosu pomidorowego
- 1 lyzeczka koncentratu pomidorowego
- 2 szkl startego sera mozarella i parmezan
- 1 cebula
- 4 pieczarki
- 2 lodygi selera naciowego
- 2 lyzeczki suszonej bazylii
- 2 lyzeczki suszonego oregano
- 1 lyzeczka mielonej slodkiej papryki
- 2 lyzeczki posiekanej natki pietruszki
- sol , pieprz
- oliwa
WYKONANIE :
Pieczarki , cebule i seler kroimy w dosc drobna kostke .
Wrzucamy nasze warzywa na rozgrzany tluszcz . Delikatnie solimy i pieprzymy i pozwalamy im dusic sie ok.5 min. co jakis czas mieszajac .
Kiedy cebulka lekko sie zeszkli , na patelnie "dorzucamy" mielone mieso z indyka .
Teraz nalezy przypilnowac aby mieso "rozdzielilo sie". W tym celu nalezy mieso mieszac podczas smazenia , na wolnym ogniu. Uzywamy do tego drewnianej lyzki lub lopatki. "Rozdzielamy" mieso.
Podczas gdy mieso sie smazy , do blendera wrzucamy nasze pomidory z puszki i miksujemy. Nie musimy tego robic jesli uzywamy nasz ulubiony sos pomidorowy marinara .
Zmiksowane pomidory lub sos dodajemy do podsmazonego miesa .
Dodajemy koncentrat , bazylie , oregano , papryke . Dosalamy i dopieprzamy do smaku .
Sos powinien sie dusic ok.15 minut .
Ten czas wykorzystujemy na przygotowanie cukinii .
Cukinie myjemy , obieramy cieniutko i kroimy wzdluz na grubosc ok. 0,5cm :)
Nastepnie przygotowujemy patelnie . Rozgrzewamy ja i na jak najmniejszej ilosci oliwy rumienimy szybciutko nasze paski cukinii z obu stron :)
Starajmy sie piec na jak najmniejszej ilosci oliwy.Cukinia nie musi nam sie calkowicie usmazyc do miekkosci .
Chodzi o to by sie zarumienila :)
Nastepnie zdejmujemy z patelni i ukladamy na talezu z recznikiem papierowym , ktory wchlonie niepotrzebny tluszcz .
Jesli uwazamy , ze cukinia jest zbyt "tlusta" - bierzemy recznik papierowy i delikatnie dociskamy zbierajac w ten sposob nadmiar tluszczu .
Po usmazeniu cukini jest czas by dokonczyc sos. Dodajemy natke pietruszki probujemy czy nie jest zbyt malo slony. dodajemy sol i pieprz w razie potrzeby .
W prostokatnym naczyniu zaroodpornym ukladamy warstwami nasza lasagne.
Na poczatek smarujemy warstwe sera ricota .
Nastepnie ukladamy cukinie :)
Przykrywamy sosem pomidorowo - miesnym i posypujemy serem .
Nastepnie staramy sie nalozyc ser ricota ( nie musimy nakladac rownomiernej warstwy - ser podczas pieczenia sam sie "ulozy") i cukinie . Druga warstwe ukladam w poprzek pierwszej warstwy. Pozwala to pozniej na latwiejsze krojenie i nakladanie jej na talerze .
Znowu sos... I ser ......
Itd ..... Itd ...... az do wykoncznia skladnikow ...
Na koniec przykrywamy lasagne warstwa sera .
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temp.220 stopni na ok 1h.
Bez termoobiegu .
Po godzinie wyjmujemy CUDO :))))
Nakladamy na teleze i ....Smacznego :)
A tak wyglada lasagne na drugi dzien. mozemy ja podgrzac lub po prostu zjesc na zimno .
czwartek, 17 maja 2012
Salatka z kurczaka .
Zdarza sie , ze po niedzielnym obiedzie z kurczakiem w roli glownej zostaje nam calkiem spora porcja miesa . Moge tylko zgadywac , ze jest to zazwyczaj piers z kurczaka . Niezaleznie jednak od tego jakie czesci nam zostaja , zawsze pozostaje problem - jak tego kurczaka , na drugi dzien , podac lub podzielic miedzy czlonkow rodziny. Poniewaz kure pieczemy dosc czesto , na moim blogu znajdziecie dosc sporo przepisow na salatki z kurczaka. Dzis moja ulubiona :) Zapraszam .
DO SALATKI POTRZEBUJEMY :
- pol upieczonej piersi z kurczaka (moga byc inne czesci z kury )
- 3 lodygi selera naciowego
- 0.5 szkl. orzechow wloskich
- 0.5 szkl. suszonej zurawiny (moga byc rodzynki jesli ktos lubi)
- 2 lyzki poszatkowanego szczypiorku
- 2 lyzki majonezu
- 1 lyzka jogurtu naturalnego
- 1 lyzeczka musztardy delikatesowej lub dijon
- sol , pieprz do smaku
Zadanie jest bardzo proste :) Nalezy pokroic orzechy i zurawine (lub rodzynki) . Nie za drobno i nie za grubo. Tak w sam raz. :) Zurawine nalezy poszatkowac drobniej poniewaz uwolni nam ona wiecej smaku do salatki.
Nastepnie szatkujemy szczypiorek, seler naciowy i kurczaka. Kurczaka kroimy w kosteczke zaleznie od preferencji. Niektorzy wola drobniej , inni odwrotnie. Ja lubie tak w sam raz dla mnie ;)))
Pokrojone skladniki umieszczamy w miseczce .
Przygotowujemy sos. Do niewielkiej miseczki wkladamy majonez , jogurt naturalny , musztarde , pieprz i odrobine soli . Laczymy skladniki mieszajac .
Wylewamy sos do miski z pokrojonym kurczakiem i innymi dobrociami.
Mieszamy ...
Probujemy . Jesli jest taka potrzeba , delikatnie dosalamy. Ja jednak proponuje , aby slatke wstawic do lodowki na min. 2h. Wtedy skladniki "sie przegryza" i bedzie mozna ocenic rzeczywisty smak salatki i ewentualnie delikatnie dosolic.
Jak mozna jesc salatke ? Jest swietna jako lunchowa kanapka z tostem , lub po prostu jako dodatek do salaty . Ja najbardziej lubie podana na drugi dzien na kanapce z tosta , z aragula .
SMACZNEGO :)
DO SALATKI POTRZEBUJEMY :
- pol upieczonej piersi z kurczaka (moga byc inne czesci z kury )
- 3 lodygi selera naciowego
- 0.5 szkl. orzechow wloskich
- 0.5 szkl. suszonej zurawiny (moga byc rodzynki jesli ktos lubi)
- 2 lyzki poszatkowanego szczypiorku
- 2 lyzki majonezu
- 1 lyzka jogurtu naturalnego
- 1 lyzeczka musztardy delikatesowej lub dijon
- sol , pieprz do smaku
Zadanie jest bardzo proste :) Nalezy pokroic orzechy i zurawine (lub rodzynki) . Nie za drobno i nie za grubo. Tak w sam raz. :) Zurawine nalezy poszatkowac drobniej poniewaz uwolni nam ona wiecej smaku do salatki.
Nastepnie szatkujemy szczypiorek, seler naciowy i kurczaka. Kurczaka kroimy w kosteczke zaleznie od preferencji. Niektorzy wola drobniej , inni odwrotnie. Ja lubie tak w sam raz dla mnie ;)))
Pokrojone skladniki umieszczamy w miseczce .
Przygotowujemy sos. Do niewielkiej miseczki wkladamy majonez , jogurt naturalny , musztarde , pieprz i odrobine soli . Laczymy skladniki mieszajac .
Wylewamy sos do miski z pokrojonym kurczakiem i innymi dobrociami.
Mieszamy ...
Probujemy . Jesli jest taka potrzeba , delikatnie dosalamy. Ja jednak proponuje , aby slatke wstawic do lodowki na min. 2h. Wtedy skladniki "sie przegryza" i bedzie mozna ocenic rzeczywisty smak salatki i ewentualnie delikatnie dosolic.
Jak mozna jesc salatke ? Jest swietna jako lunchowa kanapka z tostem , lub po prostu jako dodatek do salaty . Ja najbardziej lubie podana na drugi dzien na kanapce z tosta , z aragula .
SMACZNEGO :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)